czwartek, 29 marca 2018

Szuwarek na basenie (2007-07-04)

Zapisaliśmy się z Szuwarkiem na lekcje pływania (dziecko-rodzic). Wczoraj odbyły się pierwsze zajęcia. Pani intruktorka bardzo miła, dużo śpiewa a dzieci mają pluskać, machać nóżkami i rączkami, obracać się itp. do słów piosenki. Dzieci są cały czas trzymane przez rodziców.
Byłoby super gdyby Bobas nie zastrajkował. Najpierw nie chciał wejść do wody, potem przylgnął do mnie tak, że końmi by go nie odlepili. W końcu zaczął się bawić konewką. Udało mi się go wciągnąć do jednej tylko zabawy: odpychałam łódkę, a Bobas "gonił" ją "płynąc" na brzuszku (cały czas trzymany przez mamę). Z 30 minut lekcji, "nasza" trwała 5 min.
Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Bo letnie kursy są intensywne, tzn. 4 razy w tygodniu (po pół godziny).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...