Jeszcze w lipcu znalazłam gdzieś w necie zdjęcie uroczych podkładek
pod gorące naczynia w kształcie kwiatków. Wydrukowłam sobie zdjęcie -
opisu nie było.
Tego samego dnia, w drodze z pracy do domu zatrzymałam się na jakiejś yard sale i kupiłam bawełnę w kilku kolorach - idealną na takie właśnie podkładki.
W domu musiałam, po prostu MUSIAŁAM je zrobić.
Pierwsza powstała biała z niebieskim środkiem.
Ponieważ opisu nie było, musiałam sama pokombinować jak podkładkę wykonać.
Niebieski kwiatek z białym środkiem powstał po kilku dniach. Ma mniej płatków i są one nieco krótsze.
Mimo, że płatki nie są ze sobą połączone (tylko przy środku),
podkładki całkiem nieźle się sprawdzają w kuchni. Płatki zawijają się
lekko do środka, dodając dodatkowej przestrzeni między powierzchnią
stołu czy blatu szafki a gorącym naczyniem.
Podkładki są zrobione z białej i dżinsowo niebieskiej bawełny Lily Sugar'n Cream Solid (109 m/71gr).
Trudno
mi oszacować ile dokładnie zużyłam włóczki, ponieważ oba motki były
napoczęte, powiedzmy, że po 0.8 każdego koloru. Szydełko 3.5 mm -
stanowczo za małe, ale nie posiadam większego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz