Smyk nadal ma szczególny sentyment do łazienki. Teraz już sam potrafi
podnieść deskę klozetową (obie części). Bardzo podoba mu się ta
fioletowa woda w środku, często sobie w niej pochlapie rączkami, lubi
się pochylać nad miską klozetową i woła do niej słuchając pogłosu, ale
najbardziej ostatnio cieszy go spłukiwanie wody. Najpierw nawrzuca do
ubikacji papieru toaletowego (zauwarzył już gdzie kończy to białe na
rolce...), poczym spłukuje i obserwuje jak wszystko wiruje i znika.
Złości się kiedy chce za szybko ponownie spłukać wodę, ale zbiornik jest
jeszcze pusty i nic nie leci. Usiłuję mu wytłumaczyć, że musi zaczekać
aż przestanie szumieć, ale Bobas jest przekonany, że on wie lepiej (to
ma chyba po tatusiu).
W łazience ma miejsce jeszcze jeden
bobasowy rytuał. Kiedy tylko Smyk zobaczy, że jedno z nas myje zęby,
zaraz domaga się szczoteczki do zębów z pastą i też myje zęby.
Zaobserwował, że ja sobie zazwyczaj siadam przy tej czynności więc i on
musi siedzieć. Ponieważ był czas kiedy Smyk przeganiał mnie z deski
klozetowej (na której siedziałam) bo się na nią wdrapywał i ściągał
sobie rzeczy z półki, zaczęłam siadać na brzegu wanny. Mały to
podpatrzył i teraz ze szczoteczką w ręku domaga się, żeby go posadzić na
brzegu wanny i dopiero wtedy zaczyna szczotkować ząbki. Najczęściej też
domaga się, żebym usiadła obok niego, więc sobie tak razem siedzimy jak
wróble na płocie i myjemy ząbki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
-
Zrobiłam sobie czapkę. Już jakiś czas temu, ale do soboty nie miałam za bardzo okazji w niej chodzić. Prawdę powiedziawszy to w sobotę z...
-
W niedzielę wybraliśmy się na sanki - to już ostatni raz w tym sezonie. Wprawdzie śniegu jest jeszcze bardzo dużo, ale odwilż panoszy się ...
-
Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz