czwartek, 29 marca 2018

Łyżeczka (2008-02-16)

Pewnego dnia Smyk zauważył, że świat odbija się w wypolerowanej łyżeczce. Przysunął ją sobie bliżej do twarzy, żeby dokładnie się przyjrzeć i dostrzegł siebie! O czym nie omieszkał mnie poinformować z wielkim przejęciem.
To zdarzenie z łyżeczką przypomniało mi o innym.
Kiedyś Hultajstwo dorwało się do puszki z kakaem, które nieopacznie zstawiłam na szafce zamiast schować na najwyższą półkę, jak to zazwyczaj robię. Raz dwa krzesło zostało przysunięte do szafki i Smyk zaczął wyjadać kako, na szczęście na dnie puszki były tylko resztki.
Hultajstwo zajada ze smakiem, oblizuje łyżeczkę, nagle przygląda jej się uważnie, wyciąga w moim kierunku z okrzykiem Blau! (Brudna! Mama umyj!) Mama posłusznie myje łyżeczkę, oddaje dziecku czystą. Po inspekcji, czy aby na pewno nie ma na łyżeczce żadnych brązowych smug, Hultajstwo zabiera się ponownie za wyjadanie resztek kakaa z dna puszki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...