czwartek, 29 marca 2018

Zakupy (2008-03-17)

Będąc dzieckiem uwielbiałam sprawdzać co też mama przyniosła do domu z zakupami. Czasami trafiło się coś niecodziennego, ciekawego.
Moje dziecko ma tak samo. 
Ledwie wejdę do domu i postawię pierwszą reklamówkę lub papierową torbę na podłodze, już biegnie z okrzykiem Mama! i zaczyna się szperanie po zakupach. 
Ja już się nauczyłam, że pewne rzeczy chowam po kieszeniach albo do torebki, żeby ich Smyk nie znalazł (np. gumę do żucia i słodycze), ale zawsze podrzucam mu coś na wierzchu co wiem, że uraduje oczy (i podniebienie) Hultajstwa, np. misie-żelki.
Po dokładnej inspekcji każdej torby Smyk pomaga mi poroznosić zakupy, np. waciki do łazienki, mineralną do spiżarki etc.
A wczoraj, na koniec usiłował sam siebie zapakować do papierowej torby...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...