Najbardzej podoba mu się ostatnio zapach herbaty Earl Grey - nomen omen mojej ulubionej.
Co
dopadnie torebkę po saszetce, zaraz napawa się jej zapachem. A jak nie
ma pod ręką pustej torebki to otwiera zamkniętą, żeby sobie powąchać.
PS 17.08.2007
Zapomniałam
dodać, że Smyk tak samo upaja się zapachem swoich stóp i wnętrza
bucików (które w związku z tym piorę regularnie w pralce...).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz