czwartek, 29 marca 2018

Ze słownika Smyka (2008-08-07)

Nie zawsze udaje mi się zapisać nowe wyrazy w słowniku Hultajstwa a pamięć taka zawodna i ulotna.
Kilka zanotowanych ostatnio nowości:

  • A kaja (ang. car) - najczęściej samochód to jednak buma, ale coraz częściej Smyk stara się powiedzieć kaja.
  • A koń - leżę sobie na wersalce bądź trawie w ogródku. Hultajstwo włazi na mnie z okrzykiem Koń! i cwałuje...
  • Dambu - czyli dom. Przyznam, że trochę mi zajęło rozszyfrowanie tego.
  • Tama - to było dopiero wyzwanie zgadnąć o co dziecku chodzi! A chodzi o książeczkę z pociągami Thomas & Friends, której motywem przewodnim jest nauka godzin (ma wbudowany zegar z ruchomymi wskazówkami). Jest to ostatnio jedna z ulubionych smykowych książeczek.
  • Bibija - czyli klakson samochodu. Ostatnio Smyk zażądał zatrąbienia na środku bardzo ruchliwego skrzyżowania, niestety musiał poczekać aż wrócimy do domu, żeby sobie potrąbić.
  • A naki - znak drogowy, najczęściej znak stopu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...