czwartek, 29 marca 2018

Zielona Karta (2006-11-14)

Wczoraj przyszła pocztą moja zielona karta. Czekałam na nią ponad sześć lat. Taki mały plastik jak karta kredytowa czy prawo jazdy a tak bardzo ułatwi mi tyle spraw. Już nie będę musiała się stresować wracając z Polski, że z jakiegoś powodu odmówią mi wjazdu pomimo posiadanej wizy bo coś się nie spodoba naburmuszonej urzędniczce na lotnisku.
Teraz jeszcze tylko kolejnych pięć lat i obywatelstwo! Ja to chyba zrobię doktoraz z czekania...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Coś się kończy, coś się zaczyna (2011-05-25)

Moi mili czytelnicy! Nie sądziłam, że przyjdzie mi poczynić tego typu wpis, ale jak wiadomo, życie szykuje różne scenariusze, n...